Wzrost płacy minimalnej i jej wpływ na rynek pracy.
NOWE STAWKI PŁACY MINIMALNEJ
Ostatnie tygodnie przyniosły wiele nowych informacji, dotyczących zmian stawek wynagrodzenia minimalnego w 2023 roku. Już w lipcu było wiadomo, że płace wzrosną w dwóch etapach – w styczniu i lipcu, na co pozwalają przepisy w sytuacji kiedy inflacja jest wyższa niż 5%. Ostatecznie Rada Ministrów podniosła określone w połowie roku stawki do 3490 zł w styczniu i 3600 zł w lipcu.
WPŁYW NA GOSPODARKĘ
Jak to wpłynie na rynek pracy? Sama zasada wprowadzenia podwyższenia płacy minimalnej jest słuszna, takie działania rządzących miałyby na celu zmniejszenie strefy ubóstwa i różnic społecznych. Jednak, czy takie działanie ma uzasadnienie ekonomiczne?
Według wyliczeń inflacja przekraczająca 20% w styczniu jest bardzo prawdopodobna. Ceny podstawowych artykułów, nośników energii wzrosły już teraz o wiele więcej. Na podwyżkach najubożsi skorzystają w bardzo ograniczonym stopniu.
W przyszłym roku firmy będą więc musiały zaplanować większe środki w budżetach na wynagrodzenia. Trzeba przy tym pamiętać, że inflacja w połączeniu z rosnącymi płacami będzie oznaczała jeszcze wyższą inflację. Pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie, jednak jeszcze większe koszty, które poniosą przedsiębiorcy przełożą się na rosnące ceny produktów i usług.
SKŁADKI ZUS
Dodatkowo, przedsiębiorcy będą także zmuszeni do płacenia wyższych stawek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczyć to będzie także nowych przedsiębiorców, ponieważ tzw. “mały ZUS” jest obliczany na podstawie właśnie płacy minimalnej.
PODWYŻKA TYLKO DLA NAJSŁABIEJ ZARABIAJĄCYCH?
Według rządowych komunikatów szacuje się, że w przyszłym roku wyższe wynagrodzenie otrzyma ok. 3 mln ludzi. Jednak w rzeczywistości przedsiębiorcy muszą się liczyć z tym, że wielu pracowników, którzy zarabiali dotychczas więcej, też będą oczekiwali proporcjonalnych podwyżek. Dokładając do tego obrazu rosnące koszty prowadzenia działalności, wielu pracodawców już teraz głośno mówi o możliwych redukcjach etatów.